cellulitis

gabinetka

Która z was ma problem z brzydką pomarańczową skórką i czy wam to przeszkadza.Jak z tym walczycie? Przyznam szczerze , że mnie ten problem dotyczy (chyba mam drugi stopień- czyli widoczny gołym okiem).Ja codziennie po kąpieli masuję uda i pośladki szorstką rękawicą i wcieram jakiś żel no i czasami ćwiczę ale na tym koniec.A wy?

Lilia

No ja niestety też mam... i chyba mi juz tak zostanie bo nic mi nie pomaga Hrm

Karolcia

wiecie co ja nawet nie wiem co to celulitis tzn wiem ze to cos tzw/ pomaranczowa skorka i duzo kobiet ma ten problem ale nie jestem w stanie tej pomaranczowej skorki wyobrazic;)

Lilia

Karolcia no to masz szczęście.
Do mnie sie to cholerstwo przyczepiło Confused

mimo tego ze na co dzień mam dużo ruchu, biegam itd... jednak sie przed tym nie uchroniłam Confused

Missy

a mi to nie przeszkadza Razz

nawet nie mam go tak duzo jak by sie moglo wydwac,moja szczuplutenka siostra ma wiecej (moze po ciazy?) Smile

nie przejmuje sie tym az tak bardzo. wiec

gabinetka

Missy, jeżeli nie przeszkadza ci ta pomarańczowa skórka to w takim razie masz niewielki cellulitis.Pojawia się on bez względu na wagę kobiet bo mają go nawet "Szczypiorki"Szczęściary z was.Na codzień to nie jest taki wielki problem , gorzej jak trzeba wyjść na plażę albo ....w innych sytuacjach.

Missy

powiem szczerze,ze nawet nie wiem czy ejst duzy czy nie.... wiem ze jest na pewno Razz

szczegolnie widoczny gdy scisne skore... i wiem ze jak np. siedze na klopie (haha,intymne wyznania Razz

) to na lewym udzie widzialam 2 wglebienia-wiem ze to poczatki tego cholerstwa Smile

ale nawet na plazy mi to nie przeszkadza,juz bardziej moje grube i okragle uda grrr a w sytuacji intymnej... hmmm... chyba tez bardziej uda i rozstepy mi przeszkadzaja.... ale facet tez nie ejst bez wad,wiec nie ma prawa miec do mnie pretensji o cos,co ma 99% kobiet Razz

(na szczescie-pretensji nie ma.chyba by w pysk dostal Very Happy

). nawet nie czuje sie skrepowana z powodu celulitisu... moze to jeszcze nie ten etap Smile

Karolcia

heh moze to dziwne ale czy moglybyscie mi na jakimkolwiek zdjeciu mi przyblizyc ten cellulitis, bo ja nawet nie jestem w stanie wyobrazic tej pomaranczowej skorki :>

Gość

google.pl :>

Karolcia

Missy

baaardzo rozwinieta forma cellulitu:

mniej rozwinieta:

Karolcia

Missy

tak,to ejst bardzo powszechne. 99% moze przesadzilam ale mnostwo. ponoc Czarnoskore kobiety nie maja z tym problemu,nie wiem z czym to sie wiaze. ale ejst to choroba (?) bardzo powszechna.

Lilia

Znalazłam taki artykuł dla niewtajemniczonych :

W dużym uproszczeniu, cellulit jest przypadłością typowo kobiecą polegającą na nierównomiernym rozmieszczeniu tkanki tłuszczowej, wody i produktów przemiany materii. W ten sposób powstaje obrzęk, zakłócający funkcjonowanie sąsiednich tkanek łącznych w tym cyrkulacji krwi i limfy. Niestety proces ten stopniowo się pogłębia. Skóra staje się nierówna i gąbczasta. Pojawia się mnóstwo grudek i zagłębień. Na "pomarańczową skórkę" szczególnie narażone są uda, pośladki i brzuch rzadziej kark i przedramiona.

Cellulit pojawia się najczęściej przy dużych wahaniach hormonalnych np.: podczas ciąży czy w okresie menopauzy. I tych zmian niestety nie da się uniknąć ale nasz zdrowy tryb życia może te procesy co najmniej zwolnić. I tak jak już wcześniej wspomniałam cellulito-twórcze są nie tylko bezruch czy nadwaga ale również nie mały wpływ na stan skóry mają zbyt gorące kąpiele, stresy, przepracowanie a także nadmierne spożywanie węglowodanów, soli oraz żywności wysoko przetworzonej, zawierającej konserwanty i syntetyczne barwniki. Czasem przyczyną są wrodzone predyspozycje dziedziczone po matce.

A tu sa sposoby jak z nim walczyć:

1. nie jedz tłusto, tłuszcze zwierzęce zastąp oliwą z oliwek;
2. unikaj smażenia, potrawy gotuj lub piecz;
3. usuń z diety produkty wysoko przetworzone. Nie dość, że dostarczają ogromną ilość zbędnych kcal, to jeszcze zawierają konserwanty, syntetyczne barwniki i aromaty, które wręcz uwielbiają odkładać się w naszych tkankach;
4. ogranicz spożycie owoców, zawierają dużo cukrów. Zdrowsze są warzywa, zawierają dużo witamin w tym tak potrzebne nam antyutleniacze A i C oraz błonnik;
5. odkryj kiełki soi, rzodkiewki, słonecznika. Zawierają dużo witamin i łatwo przyswajalnego białka;
6. zamiast mięsa wołowego czy wieprzowego jedz więcej ryb;
7. jedz dużo węglowodanów złożonych i nieprzetworzonych np.: brązowy ryż, kaszę jęczmienną i gryczaną;
8. zredukuj do minimum cukier i sól. Sól zatrzymuje wodę, cukier dostarcza pustych kcal;
9. pij dużo wody, co najmniej 1,5l wody mineralnej dzienne. Oczyszcza organizm, daje poczucie sytości. Najlepiej pić często małymi łykami.
10. nie pal papierosów;
11. ogranicz picie kawy i alkoholu;
12. jedz częściej lecz mniej i wstawaj od stołu z uczuciem lekkiego niedosytu, ponieważ sygnał zaspokojenia głodu dociera do mózgu dopiero po około 20-tu minutach od rozpoczęcia posiłku;

W pieleszach domowych najłatwiej jest nam zadbać o okolice bioder i ud podczas codziennych zabiegów higienicznych. Podczas kapieli zawsze złuszczamy martwy naskórek wykonujac peeling myjacy np.: specjalnymi kostkami z otrębami czy żelami typu 2 w 1; albo jeden, dwa razy w tygodniu wykonujemy peeling gruboziarnisty całego ciała.

Następnie silnym strumieniem wody pobudzamy krażenie i ukrwienie skóry. Może to być przemienny raz ciepły raz zimny prysznic, badź dla wytrzymałych tylko zimny. Natrysk badź kapiel powinno się wspomóc masażem czy to szorstka myjka z sizalu, czy też gumowa z wypustkami. Ruchy wykonuje się koliście w kierunku serca. W ten sposób następuje usprawnienie krażenia limfy i pobudzenie skóry do spalania tkanki tłuszczowej.

Dopiero tak przygotowane ciało jest gotowe do efektywnego przyjęcia kosmetyku zwalczajacego cellulit. Ja osobiście zachęcam w miarę czasowych możliwości dodatkowo do owijania bioder i ud folia spożywcza i do półgodzinnego relaksu pod kocem. Skóra będzie wtedy dłużej rozgrzana i lepiej wchłonie preparat antycellulitowy.

Agnese

No wlasnie celulitis..... Nie ma nic wspolnego z waga czy wiekiem,,, ja zauwazylam zmiany majac..14 lat! I mam go do dzis. Mowia, odpowiedniadieta(owoce), masaze, kremiki( a guzik), jazda rowerem( buu?)Na mnie nie podzialalo. Mozna probowac mcos robic z tym u kosmetyczki, albo u chirurga plastycznegio(drogo), a slyszalam jeszcze o zakladaniu spodni "plastikowych, foliowych i skakaniu na skakance. , ale czy dziala??

Missy

ech... jak by czlowiek mial sie stosowac do tych rad,plus jeszcze 50 innych by byc pieknym,zdrowym i wiecznie mloidym,to nic innego by nie robil,tylko zajadal same cudowne owoce i warzywa,pil tylko wode zrodlana,jezdzil na rowerze,biegal,plywal,gral w tenisa,robil oklady,maseczki i masaze,wciaz siedzial u kosmetyczki i chuchal na siebie i dmuchal i sral za przeproszeniem.....
a gdzie normalne zycie? ochota na loda-jem loda. chce frytki-jem frytki. zapijam piwskiem,bekam i drapie sie po tylku. wstaje rano,pije mocna herbate,lece do pracy by tam sie przemeczac fizycznie i emocjonalnie ale tez by zarobic na jako takie zycie,wracam do domu z podkrazonymi oczami..... przeciez czasu nie ma na te wszystkie diety,cwiczenia.....

Lilia

Ja myśle ze nie ma cudownego środka... niestety.

W moim przypadku to był chyba "prezent" w genach po mamie Confused

Bo nie objadam się tłustymi rzeczami, mam dużo ruchu ..... i blebleble ... a jednak Confused

Agnese

Niestety moi drodzy, geny daja nam w prezencie czasem rzeczy, ktorych nie zyczylybysmy najgorszym wrogom. Coz dostalam pare "prezentow" po przodkach....

Missy

Agnese,ja tez.... mam tu na mysli dolegliwosci kobiece,niezbyt fajne.... rokujace na przyszlosc jeszcze bardziej niefajnie....
ale cyckow akurat mama mi nie dala grr Razz

sama ma duze a ja... mam takie jakie mam Razz

wsrod tych wszystkich niefajnych rzeczy kltorych mi geny nie poskapily,mogly dac cos fajnego,w postaci wiekszych piersi Very Happy

heheh

gabinetka

Missy to tak jak ze mną, w sumie po mamie odziedziczyłam prawie wszystko oprócz biustu Very Happy