Forum Kobiet

Listy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Kobiet Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnese
Stopień zakorzenienia: 3



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ona taka blada

PostWysłany: Pią 6:49, 11 Maj 2007    Temat postu: Listy

--------------------------------------------------------------------------------

Drogi Mężu:>

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre...>Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę. >>P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie! >>



Twoja Była Małżonka.



Droga Była Małżonko:



W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się. >>



P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem. >>Podpisano - Bogaty Jak Chuj i Wolny!>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alma
Chyba mieszka na forum...



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ontario

PostWysłany: Pią 15:15, 11 Maj 2007    Temat postu:

buhahahaha.. Laughing dobre.. dobre..!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nena
Chyba mieszka na forum...



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roma

PostWysłany: Pią 16:39, 11 Maj 2007    Temat postu:

, super,! jakby to powiedzial moj siostrzeniec-"ale zianie" Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jowita
Nowicjusz



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska po-południowa

PostWysłany: Pią 18:44, 11 Maj 2007    Temat postu:

Hm,.... trochę mi ich szkoda ale z drugiej strony nie mieści mi się w głowie jak można przez tyle lat udawać i trwać w takim związku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vauer6
Częsty bywalec



Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SZCZECIN

PostWysłany: Pią 22:23, 11 Maj 2007    Temat postu:

oj mozna mozna......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
46
Lekko uzależniony



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:47, 12 Maj 2007    Temat postu:

Parę dni temu dostałem list od Babci. Oto fragment:


Któregoś dnia poszłam do miejscowej księgarni katolickiej i ujrzałam naklejkę na zderzak z napisem: " ZATRAB, JEŚLI KOCHASZ JEZUSA". Akurat byłam w szczególnym nastroju, ponieważ właśnie wróciłam ze wstrząsającego występu chóru, po którym odbyły się gromkie, wspólne modlitwy - więc kupiłam naklejkę i założyłam na zderzak.

Jak dobrze, że to zrobiłam!!!

Co za podniosłe doświadczenie nastąpiło później! Zatrzymałam się na czerwonych światłach na zatłoczonym skrzyżowaniu i pogrążyłam się w myślach o Bogu i o tym, jaki jest dobry... Nie zauważyłam, że światła się zmieniły.
Jak to dobrze, że ktoś również kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrąbił, nie zauważyłabym... a tak odkryłam, że MNÓSTWO ludzi kocha Jezusa! Więc gdy tam siedziałam, gość za mną zaczął trąbić, jak oszalały, potem otworzył okno i krzyknął: " Na miłość boską! Naprzód! Naprzód! Jezu Chryste, naprzód!"
Jakimże oddanym chwalcą Jezusa był ten człowiek!

Potem każdy zaczął trąbić! Wychyliłam się przez okno i zaczęłam machać i uśmiechać się do tych wszystkich, pełnych miłości ludzi.
Sama też kilkakrotnie nacisnęłam klakson, by dzielić z nimi tę miłość! Gdzieś z tyłu musiał być ktoś z Florydy, bo usłyszałam, jak krzyczał coś o "sunny beach".
Ujrzałam innego człowieka, który w zabawny sposób wymachiwał dłonią, ze środkowym palcem uniesionym do góry. Gdy zapytałam nastoletniego wnuka, siedzącego z tyłu, co to może znaczyć, odpowiedział, że to chyba jest jakiś hawjest jakiś hawajski znak na szczęście, czy coś takiego. No cóż, nigdy nie spotkałam nikogo z Hawajów, więc wychyliłam się z okna i też pokazałam mu hawajski znak na szczęście. Wnuk wybuchnął śmiechem ... Nawet jemu podobało się to religijne doświadczenie!

Paru ludzi było tak ujętych radością tej chwili, że wysiedli z samochodów i zaczęli iść w moim kierunku. Z pewnością chcieli się wspólnie pomodlić, lub może zapytać, do jakiego Kościoła należę, ale właśnie zobaczyłam, że mam zielone światła. Pomachałam więc do wszystkich sióstr i braci z miłym uśmiechem, po czym przejechałam przez skrzyżowanie.

Zauważyłam, że tylko mój samochód zdążył to zrobić, bo znowu zmieniły się światła - i poczułam smutek, że muszę już opuścić tych ludzi, po okazaniu sobie nawzajem tak pięknej miłości; otworzyłam więc okno i po raz ostatni pokazałam im wszystkim hawajski znak na szczęście, a potem odjechałam.

Niech Bogu będzie chwała za tych cudownych ludzi!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Missy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 3584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:52, 12 Maj 2007    Temat postu:

hahaha Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
46
Lekko uzależniony



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:14, 13 Maj 2007    Temat postu:

Kochani Rodzice!





Nie pisalam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawde jest mi przykro, ze moglam byc tak bezmyslna i nic do Was nie napisac wczesniej. Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co sie u mnie wydarzylo, tylko bardzo Was prosze - usiadzcie przed przeczytaniem dalszej czesci tego listu, dobrze? No wiec, u mnie juz teraz wszystko jest naprawde niezle. To pekniecie czaszki i wstrzas mózgu, które mialam wtedy, gdy wyskoczylam z okna akademika - bo zaraz po moim przyjezdzie wybuchl tutaj pozar - juz sa prawie calkiem zaleczone. W szpitalu bylam tylko dwa tygodnie i teraz widze juz prawie calkiem normalnie, a te okropne bóle glowy miewam juz tylko raz dziennie. Na szczescie ten pozar akademika i mój skok z okna widzial nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje sie obok akademika. To wlasnie on zadzwonil po straz pozarna i karetke pogotowia. Odwiedzal mnie tez w szpitalu, a poniewaz nie mialam gdzie mieszkac, bo akademik sie spalil, byl tak mily, ze zaprosil mnie do swojego mieszkania i pozwolil mi tam mieszkac. No, wlasciwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie urzadzony. On jest bardzo sympatycznym chlopcem, bardzo sie kochamy i zamierzamy sie pobrac. Nie ustalilismy jeszcze dokladnej daty slubu, ale odbedzie sie na pewno zanim moja ciaza stanie sie bardziej widoczna. Tak, kochani Rodzice, spodziewam sie dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostac dziadkami i swietnie sobie wyobrazam, jak cieplo powitacie mojego dzidziusia. Jestem pewna, ze obdarzycie go taka miloscia, poswieceniem i czula opieka, jakimi obdarzaliscie mnie, kiedy bylam dzieckiem. Powodem opóznienia daty naszego slubu jest to, ze mój chlopak cierpi na drobna infekcje, która z reszta sie od niego zarazilam, a która chwilowo uniemozliwia nam pomyslne przejscie przez przedmalzenskie badania krwi. Jestem pewna, ze przyjmiecie mojego chlopaka do naszej rodziny z otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny i choc niespecjalnie wyksztalcony, ma jednak naprawde duze ambicje. Acha, zapomnialam Wam jeszcze napisac, skad w ogóle wzial sie ten pozar. Otóz jak robilismy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po ciemku jedna z nas, mój partner mial szanse na wygranie, bo zdjal juz ze mnie wszystko, oprócz biustonosza - tego, który mi kupil za 600 zl profesor ze statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Wiec ten kolega nie potrafil rozpiac tego biustonosza, mimo ze przeciez rozpinal mi go juz nie raz - i to czesto przy wylaczonym swietle. Moze, dlatego, ze byl juz po "kilku piwach" i musialam go podtrzymywac, bo by sie przewrócil. Wiec, Ahmed (bo tak ma na imie) chcial sobie pomóc z tym rozpinaniem i usilowal oswietlic zapiecie biustonosza swiatlem zapalniczki. I udalo mu sie - zrobilo sie calkiem jasno, bo zapalil sie równiez mój biustonosz, a od niego zajely sie moje wlosy... Ale nie martwcie sie: wszyscy mi tu mówia, ze bez wlosów wygladam równie atrakcyjnie (podobno cos miedzy Kojakiem a Sinnead O'Connor). A blizny po oparzeniach na plecach kumpel pieknie zatuszowal kolorowymi tatuazami: mam tam na przyklad wytatuowanego Nosferatu-Wampira, Monike Lewinski z cygarem, oraz jedna z najslynniejszych scen filmowych... Teresy Orlowski z trzema kochankami. A powracajac do pozaru - jak juz z wrzaskiem zrzucilam palacy sie biustonosz, to przez przypadek wpadl on do 50-litrowej beczki ze spirytusem. I to byl wlasnie pech - bo gdyby wpadl on do drugiej beczki z zacierem, albo do skrzynki z amfetamina, to bysmy bez problemu go ugasili - to znaczy oni by ugasili, bo ja juz wtedy bylam nieprzytomna, po upadku przez okno i swiadomosc odzyskalam dopiero w lózku Ahmeda, w jego pokoju, który dzieli

z szescioma innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny naród – podobno u nich jest bardzo cieplo - bo jak odzyskalam przytomnosc, to wszyscy stali nade mna nago. No i to by bylo na tyle. Caluje Was mocno,



Wasza Zuzia
__________________


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
46
Lekko uzależniony



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:17, 13 Maj 2007    Temat postu:

Odkryto nieznany list św. Pawła do Koryntian. Zaczynał się od słów:
"Nie wyrzucajcie tego listu. To nie jest spam..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
Lekko uzależniony



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:48, 13 Maj 2007    Temat postu:

hahaha, dobre ;D

zajebisty jest list od babci, po prostu świetny ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alma
Chyba mieszka na forum...



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ontario

PostWysłany: Pon 20:52, 14 Maj 2007    Temat postu:

Nie piszcie takich listow jak ja jestem w pracy no.. Ta babcia mnie rozlozyla na lopatki ! Laughing Jezusie kochany.. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alma
Chyba mieszka na forum...



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ontario

PostWysłany: Pon 21:03, 14 Maj 2007    Temat postu:

Dorzucam swoje trzy grosze.. Wink

List od matki do syna

Kochany Stanisławie.

Od kiedy pamiętam, że nie umiesz czytać za szybko, staram się pisać bardzo wolno... Nie poznasz Domu, kiedy wrócisz... przenieśliśmy się. Mięliśmy wiele kłopotów z przeprowadzką, przede wszystkim z łóżkiem. Taksówkarz nie pozwolił nam je wpakować do taxi... ponieważ Twój ojciec na nim siedział... jak już jesteśmy przy ojcu... dostał on nową pracę! Ma pod sobą 500 osób! Ścina trawę na miejscowym cmentarzu... W nowym domu mamy pralkę, ale nie chodzi ona za dobrze... Kilka dni temu włożyłam do niej 4 ojca koszule... po godzinie wyciągnęłam 4 sweterki dla wnuków, a koszul dotąd nie znalazłam... Wczoraj, Twój młodszy brat przyszedł ze szkoły z płaczem. Wygląda na to, że wszyscy w jego klasie mają nowe ubrania, a nas niestety jak wiesz nie stać..., ale zdecydowaliśmy, że kupimy mu nowy kapelusz i będzie stał przy oknie jak jego koledzy będą przechodzić... Maria urodziła dziecko dziś rano, ale nie słyszałam czy to chłopiec czy dziewczynka, więc nie wiem czy zostałeś wujem czy ciotką... Wuj Michał topił się kilka dni temu w jednym z tych ogromnych zbiorników ze spirytusem w tej wielkiej fabryce. Czterech jego kumpli wskoczyło, aby go ratować, ale bronił się dzielnie! Spaliliśmy jego ciało, i płomień nie gasł przez 3 dni... Twój ojciec nie wypił wiele w czasie Świąt. Do butelki po spirytusie wlałam litr oleju napędowego i jechał na tym aż do Nowego Roku. Poszedł on także ze mną do lekarza w ostatni czwartek. Lekarz wsadził mi do ust taką małą szklaną rurkę i kazał trzymać przez 5 minut. Twój ojciec zaoferował się kupić rurkę za całą swoją roczną wypłatę.

Kochająca Cię Matka.

PS.
Chciałam wysłać Ci trochę pieniędzy, ale już niestety zakleiłam kopertę...


I dla tych co szukaja pracy List motywacyjny .. przyda sie nastepny list - czerpcie swieze pomysly bo takich przykladow nigdzie nie znajdziecie! Rolling Eyes

Kochana firmo!
Z dużą radością przeczytałem Wasze ogłoszenie w gazecie. Ucieszyłem się dlatego, że wiem, iż Wasza firma jest duża i dobra, i daje ludziom dużo pieniędzy. Ja też chcę zarabiać dużo pieniędzy. Mogę w zamian za to pracować, nawet dużo pracować, bo jak się dużo pracuje, to się ma dużo pieniędzy.
Chcę mieć dużo pieniędzy bo mam mało rzeczy i koledzy się ze mnie śmieją. A tak będę mógł kupić dużo rzeczy (nie od razu, ale na raty). Poza tym liczę, że dacie mi samochód służbowy, tylko żeby nie był zapaćkany Waszą nazwą, bo wtedy będą się ze mnie panny na dyskotece śmiały, że nie mój.
Ja ze swej strony jak już pisałem będę dużo pracował i będę zawsze wierny Waszej firmie, jeśli tylko dostanę to co chcę dostać. Poza tym Wasza firma jest duża i międzynarodowa, więc nie chodzi mi tylko o pieniądze, bo przecież ważne jest, żeby powiedzieć kolegom gdzie pracuję i wtedy oni powiedzą: Ooo!
Umiem trochę, ale o wiele więcej się mogę nauczyć i rozwinąć, bo napisaliście, że dajecie możliwość rozwoju. Ja bardzo lubię się rozwijać, bo wtedy ma się dużo pieniędzy, a jak ma się dużo pieniędzy, to ma się coraz więcej rzeczy, a jak ma się coraz więcej rzeczy, to trzeba mieć dom, a jak ma się dom, to przyda się też żona i dzieciaki (ale bez przesady). I wtedy można zaprosić kolegów, a Wy już wiecie, co oni zrobią.
Poza tym chcę dodać, że zawsze chciałem pracować w Waszej firmie (wiecie dlaczego), ale jakoś nie było okazji.

Z wyrazami uniżenia i pozdrowieniami

(podpis nieczytelny)

PS. Jeżeli chodzi o wizytówkę, to potrzebuję jej bardzo, żeby dawać ludziom, żeby wiedzieli z kim mają do czynienia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Missy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 3584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:21, 14 Maj 2007    Temat postu:

to ja tez mam <b>list matki do syna</b> ale troche inny niz ten Almy Smile

Kochany synu!

Piszę do Ciebie tych kilka linijek żebyœ wiedział, że do Ciebie piszę. Więc jeœli otrzymasz ten list to znaczy, że dobrze do Ciebie dotarł. Jeœli go nie otrzymasz, to poinformuj mnie o tym, wyœlę go jeszcze raz.

Ostatnio ojciec przeczytał w pewnej ankiecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, dlatego zdecydowaliœmy się przeprowadzić dalej. Dom jest wspaniały; jest tu pralka, chociaż nie jestem pewna czy jest sprawna. Wczoraj włożyłam do niej pranie, pocišgnęłam za sznurek i pranie gdzieœ wsiškło.

No, ale cóż, pogoda nie jest tu najgorsza. W tamtym tygodniu padało tylko dwa razy. Pierwszy raz padało trzy dni, drugim razem - cztery. Jeœli chodzi o tš kurtkę, którš chciałeœ, wujek Piotr powiedział, że jeœli ci jš wyœlę z guzikami, które sš ciężkie, to będzie drogo kosztowało, więc oderwałam guziki i włożyłam je do kieszeni. Ojciec dostał pracę, jest bardzo dumny, ma pod sobš jakieœ 500 osób. Kosi trawę na cmentarzu.

Twoja siostra Julia, ta, która wyszła za swojego męża, wreszcie urodziła. Nie znamy jeszcze płci, dlatego ci nie powiem jeszcze czy jesteœ wujkiem czy ciociš. Jeœli to dziewczynka, twoja siostra chce nazwać jš po mnie, ale to będzie dziwne nazwać swojš córkę "mama". Nie widzieliœmy za to wujka Izydora, tego, który umarł w tamtym roku...

Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknšł samochód i zostawił w œrodku kluczyki. Musiał iœć do domu po drugi komplet, żeby nas wycišgnšć z auta. Jeœli będziesz się widział z Małgosiš, pozdrów jš ode mnie. Jeœli jej nie będziesz widział, nic jej nie mów.

Twoja mamusia Krysia

P.S. Chciałam ci włożyć parę groszy do listu, ale zakleiłam już kopertę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
Lekko uzależniony



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:04, 15 Maj 2007    Temat postu:

A to ja znalazłam fragmenty prawdziwych listów motywacyjnych, niektorzy mają pomysly. Very Happy

Cytaty z listów motywacyjnych

Zachowano oryginalną stylistykę i gramatykę.

- Moje dodatkowe umiejętności: układanie truskawek na bitej śmietanie.

- Prośbę swa motywuje tym, ze nazywam się Joanna Kowalska.

- W rubryce wiek: XX

- Pan opisuje szereg prowadzonych przez siebie, różnego rodzaju
działalności gospodarczych. Po czym list motywacyjny kończy zdaniem: Jak
Państwo widzicie mam duże doświadczenie w kręceniu własnym interesem.

- Pisze, ponieważ żadnego zaproszenia na rozmowę nie otrzymałam.
Gwarantuje, ze na pewno bym się wstawiła, gdyż bardzo zależy mi na pracy.

- Dowiedziałem się, ze jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę.
Proszę, dajcie mi szanse.

- Ofiaruje na budowę kościoła św.. Józefa w Słupsku w miesiącu marcu 2002 r.
kwotę ................. (podpis). [dołączone do listu motywacyjnego]

- Jestem dyspozycyjna w stosunku do pracy na zmiany w ilości godzin nieograniczonych.

- W czasie prowadzenia działalności pracowałem w firmie, która zajmowała
się przebudowa i organizacja targowiska miejskiego w Żarach. W firmie
tej zajmowałem się przebudowa targowiska i organizacja handlowa.

- Dzięki hipermarketowi ................ mogłabym normalnie żyć, bo wiadomo bez procy to nie życie.

- Mogę Państwa zapewnić, iż chęć podjęcia pracy jest tak silny, ze chciałabym dostać odpowiedz.

- Moja konstrukcja psychiczna sprawia, ze potrafię z powodzeniem wykonywać powierzone zadania w warunkach stresu i presji.

- Merytoryczne zasoby wiedzy wynikające ze zdywersyfikowanych kierunków wykształcenia oraz praktyczne doświadczenia z ponad dwudziesto letniego stażu pracy na zróżnicowanych stanowiskach upoważniają i predyscynuja mnie do ubiegania się o w/w stanowisko.

- Sadze, ze moje doświadczenia zawodowe (...) wynikające z: (...)
[zdanie 11-krotnie złożone, zajmujące 17 wierszy] (...) oraz zdobyte na ww. drodze umiejętności dadzą się również przeląc na inny charakter obowiązków służbowych w Waszej firmie.

- Mogę zamieszkać w miejscu pracy.

- Prawo jazdy A i B posiadam od 1969 roku prowadzę od 1969 samochody
średnio do 900 cm motocykle i rowery jak przypadnie.

- List motywacyjny: Staż pracy 35 lat + mgr daje mi możność dobrej roboty za dobra place.

- (Z rozmowy telefonicznej) "Dzwonie w imieniu syna. Chce podjąć prace,
ale nie ma doświadczenia, bo to absolwent. Taki świeży łeb do ukształtowania."

- Preferencje dołączę na życzenie.

- (Z życiorysu, sekcja "Praktyki zawodowe") (...) - praktyka we własnej fikcyjnej firmie zakończona ocena bardzo dobra.

- Uważam, ze jestem osoba interpersonalna.

- Moja osoba skłonna jest zaakceptować każdy przez Państwa proponowany etat.

- Nie będę Państwu opisywał moich osiągnięć (...). Nie będę również
pisał Państwu o bzdurach, które znajdują się we wzorach listów motywacyjnych.

- Ukształciłam się i ukończyłam Szkole w (...) Chojnicach.

- (POCZĄTEK OFERTY) Mam 38 lat, mieszkam w Słupsku, koło budowy Marketu.
Jestem młoda, zdrowa, dyspozycyjna mogę podjąć prace w każdej chwili w karzdym charakterze. Prośże o przyjęcie do pracy jestem zdrowa dyspozycyjna i niezależna. (KONIEC OFERTY)

- Zwracam się z prośba o przyjęcie mnie do pracy w charakterze pracownika fizycznego,
lub ochrony mienia.

- Z życiorysu: "Potem byłam na zasiłku dla bezrobotnych, gdzie pracowałam na umowę zlecenie".

- Z wielka przyjemnością dostarczę dodatkowych informacji, jeśli moje
doświadczenie i kwalifikacje będą odpowiadać Waszej firmie.

- Z życiorysu zawodowego: "Nazwa zakładu pracy: Zakład Ubezpieczeń
Społecznych, stanowisko: rencista".

- Prośbę swa motywuje tym, iż mam już kilkumiesięczne doświadczenie w
pracy w handlu spożywczym, które zdobyłem pracując w dyskoncie spożywczym
"Biedronka", gdzie aktualnie jestem zatrudniony. Jak już wyżej
wspomniałem, aktualnie jestem zatrudniony w dyskoncie spożywczym "Biedronka".

- Uprzejmie proszę o przyjęcie mnie do pracy w Hipermarkecie w Lubinie. Prośbę swa motywuje tym,
iż w chwili obecnej jestem zarejestrowana w Rejonowym Urzędzie Pracy jako bezrobotna.

- Moje wady: nie znoszę niechlujstwa, kłamstwa, zbytnia spostrzegawczość.

- Ze swojej strony oprócz młodego wieku i wysokiej kultury osobistej
gwarantuje duża aktywność i kreatywność oraz pracowitość i dokładność
jak i dyspozycyjność.

- Ja, wyżej wymieniony zwracam się z prozbom do waszej Firmy O przyjęcie
mnie do pracy jako robotnik Fizyczny. Ponieważ zakład został rozwiązany
jestem bez robotny. Proszę o przechylne załatwienie mojej prozby. Przepracowałem 27 lat.

- Obiecuje, ze będę pracować wydajnie i sumiennie.

- Podejmę każda prace w godz. 6-14 lub 7-15.

- Moje wykształcenie jest zawodowe.

- Chciałabym bardzo podjąć prace. Najlepiej, żeby to było w Legnicy, ale
jeżeli będzie w Lubinie to nieszkodzi.

- Proszę o pozytywne rozpaczenie mojego podania.

- W 1991 roku ożeniłem się i założyłem rodzinę, gdzie mam dwie córki.

- Na chwile obecna posiadam 21 lat.

- Pracowałem w Realu rok czasu, gdzie skusiło Mnie wyjechać do Niemiec do pracy.

- Przedstawiam Państwu swoja kandydaturę nadmieniając, iż posiadam dużą
wiedze na temat kosmetyki pielęgnacyjnej i kolorowej ciała.

- Kochani, bardzo was uprzejmie proszę, odpiszcie czy mam szanse.

- Jestem 52 letnim mężczyzną o naprawdę młodym poczuciu i wyglądzie.

- Zwracam się z serdeczna prośba o zatrudnienie mnie.

- Wiem doskonale, ze teraz jest ciężko z praca, a na dobra robotę trzeba
mieć dobre wykształcenie.

- Jestem osobom solidnie wykonujacom powierzona prace.

- Podczas wykonywania obowiązków pełnomocnika zdobyłam wiedze z zakresu
ekonomii umożliwiającą samodzielne prowadzenie malej księgowości i jazdę
samochodem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicia
Lekko uzależniony



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: England :P

PostWysłany: Sob 6:44, 19 Maj 2007    Temat postu:

Sorry I haven't e-mailed in a while. My Car needed washing again. I went to the car wash downtown and had to have them re-wash the car three times. They kept missing spots.....so if you don't hear from me for a week or so, you'll know where I'm at.













Off to the car wash again!!!!!!!!!!!!!!!!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicia
Lekko uzależniony



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: England :P

PostWysłany: Sob 6:46, 19 Maj 2007    Temat postu:

(Dostalam ostatnio maila z podaniem o prace,niestety po angielsku ale wrzuce bo swietne jest)

This is an actual job application that a 75-year-old pensioner submitted to B&Q in Tunbridge Wells. They hired him because he was so funny.....

NAME:
Kenneth Way(Grumpy Bastard)

SEX:
Not lately, but I am looking for the right woman (or at least one who will cooperate)

DESIRED POSITION:
Company's Chief Executive or Managing Director. But seriously, whatever's available. If I was in a position to be picky, I wouldn't be applying in the first place - would I?

DESIRED SALARY:
150,000 pounds a year plus share options and a Tony Blair style redundancy package. If that's not possible, make an offer and we can haggle.

EDUCATION:
Yes.

LAST POSITION HELD:
Target for middle management hostility.

PREVIOUS SALARY:
A lot less than I'm worth.

MOST NOTABLE ACHIEVEMENT:
My incredible collection of stolen pens and post-it notes.

REASON FOR LEAVING:
It was a crap job.

HOURS AVAILABLE TO WORK:
Any.

PREFERRED HOURS:
1:30-3:30 p.m. Monday, Tuesday, and Thursday.

DO YOU HAVE ANY SPECIAL SKILLS?:
Yes, but they're better suited to a more intimate environment.

MAY WE CONTACT YOUR CURRENT EMPLOYER?:
If I had one, would I be here?

DO YOU HAVE ANY PHYSICAL CONDITIONS THAT WOULD PROHIBIT YOU FROM LIFTING UP TO 50 lbs.?:
Of what?

DO YOU HAVE A CAR?:
I think the more appropriate question here would be "Do you have a car that runs?"

HAVE YOU RECEIVED ANY SPECIAL AWARDS OR RECOGNITION?:
I may already be a winner of the Reader's Digest Timeshare Free Holiday Offer, so they tell me.

DO YOU SMOKE?:
On the job - no! On my breaks - yes!

WHAT WOULD YOU LIKE TO BE DOING IN FIVE YEARS?:
Living in the Bahamas with a fabulously wealthy Swedish supermodel with big tits and who thinks I'm the greatest thing since sliced bread.

Actually, I'd like to be doing that now.

NEAREST RELATIVE?:
7 miles

DO YOU CERTIFY THAT THE ABOVE IS TRUE AND COMPLETE TO THE BEST OF YOUR KNOWLEDGE?:
Oh yes, absolutely  


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Kobiet Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin