cellulitis

Gość

Babcia jeszcze nie jestem, a jeśli chodzi o moje doświadczenie to wnioskuje po waszych wypowiedziach ze nie tylko w seksie mam większe.

Andrea

[quote="Lilia"]Ja myśle ze nie ma cudownego środka... niestety.

W moim przypadku to był chyba "prezent" w genach po mamie Confused

Bo nie objadam się tłustymi rzeczami, mam dużo ruchu ..... i blebleble ... a jednak Confused

[/quote]

No mnie to na szczęście też nie dotyczy ale od lat obserwuję moją Mamę i obecnie siostrę, które z tym walczyły no i teraz są na kuracji doustnej ( mnie to śmieszyło, bo na skórę działają od środka, no ale Smile

) Inneov Celulite (pisownia z głowy) no i obie zgodnie twierdzą że to supe działa, jedynie co to moja siorka nie cierpi truskawek a to jest tylko w tym smaku i musi to pić 2 razy dziennie. No i po 2 miesiącach to już widać efekty - bardziej u siostry niż mamy, ale myslę, że tu chodzi o wiek. Do tego się masują przy kąpieli szczotami, siorka biega, mama chodzi na basen, nie jedzą świństw i wyglądają juz lepiej Smile

No więc może to jest ten środek ? Smile

gabinetka

A ile kosztuje ten cudowny środek i gdzie go można kupić.Czy każdy może to stosować lub są jakieś przeciwskazania?

Andrea

Z tego, co wiem to dostaniesz go w każdej aptece i to dobrze, bo jeszcze się możesz popytać farmaceutki, poczytać ulotkę. No i w sieci też możesz kupić i jest taniej podobno. Ja znalazłam przed chwilką dla Ciebie link do ich strony, tam też z tego co widzę jest sporo info (www.inneov-cellulit.pl). Hmm, co do ceny to Ci wiele nie powiem, ale zgooglowałam ten środek i jest w porównywarce cen za 81,47 (http://www.nokaut.pl/szukaj/cellulite-inneov.html), ale z tego co wiem, możesz trafić taniej Smile

nie, czekaj, tutaj (http://www.aptekawsieci.pl/go/_info/?id=12747) jest za 82, wiec podobnie, ale na allegro warto bo ja tam wszystko (kosmetyki, leki) kupuję sporo taniej, a na jakości to sie nigdy nie odbiło ... Powodzenia i daj znać, jakie efekty, jak sie zdecydujesz Smile

gabinetka

No właśnie jak się zdecyduję , ale ja ostatnio już próbowałam jakieś zielonej maści którą stosuje się w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych i z żalem muszę stwierdzić że za bardzo nie widzę rezultatu więc na mnie chyba nic nie działa.Może dam sobie jeszcze jedną szansę , a jak wypróbuję to na pewno się odezwę.Dzięki za informację.

Fijona

Moja przyjaciółka tez walczy z cellulitem za pomoca inneov. Jest szczupła ,ale też ją cellulit dopadł. Pije go juz trzeci miesiąc i wygląda rewelacja. I twierdzi, ze nic więcej nie robi, stara się jeszcze tylko kremy wmasowywać. Gdybym miała kasę, to na pewno bym sobie ten Inneov kupiła, bo mnie strasznie cellulit wnerwia...

Andrea

[quote="Fijona"]Moja przyjaciółka tez walczy z cellulitem za pomoca inneov. Jest szczupła ,ale też ją cellulit dopadł. Pije go juz trzeci miesiąc i wygląda rewelacja. I twierdzi, ze nic więcej nie robi, stara się jeszcze tylko kremy wmasowywać. Gdybym miała kasę, to na pewno bym sobie ten Inneov kupiła, bo mnie strasznie cellulit wnerwia...[/quote]

Wiesz co, tak myślę, że ten Inneov na dobrą sprawę nie jest aż tak drogi (przyjmując cenę 80 pln), bo jak sobie to przeliczyć np. na tusze do rzęs (30 pln każdy) to wychodzi raptem ok 2 na miesiąc, jak na piwo to ok. 11, na pizze to ok. 5 na miesiąc, więc wystarczy sobie jedynie trochę przyjemności odmówić i już mamy jedno opakowanie. No i efekty też Smile

Więc chyba podkreślanie ceny jako bariery nie jest dobre, bo to zależy tylko od nas, na co tę kasę wydamy. No chyba że poprostu jej nie ma na nic ... to inna sprawa ....

Fijona

Andrea, masz rację. Byłam na wakacjach z tą przyjaciółką i po prostu się zdecydowałam. Nie kupię jakiegoś ciucha albo kilku kolejnych kosmetyków, ale na pewno kupię ten Inneov. Ona poprostu nie ma ani jednej dziurki na udzie. Nawet jak to udo ściśnie to ono wygląda normalnie, nie tak jak moje. Gdyby to nie była moja przyjaciółka to za sam tyłek bym ją staszliwie znienawidziła. Ale tak naprawde to jestem jej wdzieczna, bo może dzięki niej i jej namową pozbędę sie tej pomarańczy.
Robię też peeliengi kawowe, ale z ćwiczeniami to raczej u mnie krucho.

Agnese

Gdyby byl taka rewelacja jak piszecie, problem zniknalby z powierzchni ziemi-a tak nie jest, wiec pytam wprost , sprzedajecie to cos??

Missy

kurcze no,gdybym miala 100% pewnosc ze to naprawde dziala (ale tez wydaje mi sie to za proste) to bym kupila. zauwazylam ostatnio ze mi sie skorka zrobila wieksza Sad

ona30

Jest rada na celulit, ale wymaga diametralnych zmian zywieniowych.
Blisko rok temu bardzo zmieniłam styl życia. To miał byc mój sposób na trądzik i deprechy wywołane permanentnym stresem. Faktycznie poprawiło się. Depresja minęła, stan cery sie poprawił (choć nie tak jak bym chciała), schudłam troszkę i do tego przypadkiem pozbyłam sie cellulitu.
Ale... ćwiczę dwa razy w tygodniu (3- 5 godzin tyg) Prawie nie jem wędlin, mięsa czerwonego i białego pieczywa. Do tego mało soli i cukru. Za to full warzyw, owoców, jogurtów, kefirów i muesli.
Polecam ten sposób. Na początku jest trudno, ale potem, gdy człowiek widzi efekty...
A i jeszcze coś, co tez zniknęło. Bóle głowy. Dwa, trzy razy w tygodniu silne bóle doprowadzały mnie do mdłości i wymiotów Teraz.. .nie pamietam, kiedy ostatni raz mnie bolała głowa.

No i żeby nie było nieścisłości. Nie rezygnuję z przyjemności.
Czasem jem kebaby, piję kawę, pale papierosy i obżeram się gorzka czekolada (jak w tej chwili). Very Happy

Missy

ona30, to chyba nie na kazdego taka dieta dziala Smile

na mnie - w ogole.

mama mnie 'pocieszyla' - powiedziala,ze wyczytala w gazecie,ze rozstepy i problem z cellulitem to podstawowy problem dotykajacy kobiety cierpiace na PCOS. to mnie 'pocieszyla' ho ho... O_o

ona30

Myślę, że taka dieta działa na każdego zdrowego człowieka. Tylko że efekty są dopiero po wielu miesiącach. Wiele osób nie wytrwa przy postanowieniu nawet miesiąca i.. wtedy efektu nie ma. Uwierz mi.
Wiem, że im ktoś waży mniej, tym łatwiej mu osiagnąć wymarzony cel. Ale jak się pracowało na zbędne kilogramy 10 lat, to nie oszukujmy się, że pozbędziemy sie ich w rok. Wtedy trzeba pracować nad sobą dłużej.
Tylko czy trzeba?
To kwestia samoakceptacji.

Jestem bardzo okrutna w sądach na temat nadwagi.
Już o tym kiedyś pisałam. Nie jest tak, że nie akcepuję nadwagi. Jak ktoś ją ma to ok. Pod warunkiem,że lubi i akcepuje siebie. Ale nienawidzę malkontentek wiecznie narzekajacych na swoje ciało i nie robiacych nic, by schudnąć. Dla mnie nic znaczy również zaczynanie kolejnych diet i brak konsekwencji w ich realizacji.

Wyznaje zasadę, że jak ktoś coś chce to może to osiagnąc. Ale nic za darmo. A jak tego nie potrzebuje, to niech nauczy się z tym życ.

Najgorzej jest osiągnac stan satysfakcjonujacy, później utrzymanie go to pestka.

Missy

ona30, przez ok. 6 lat trenowalam czynnie sport, od prawie 3 lat nie jadam miesa, bialego pieczywa, nie cukrze niczego, a slodycze jem praktycznie - bardzo rzadko. jedynie gdy juz wytrzymac nie moge, na podniesienie cukru.
i nic mi to nie dalo. waze tyle samo,ile wazylam. wiec niestety,nie dziala to na mnie.

ona30

Hmmm...
Więc współczuję.
Choć troszkę niedowierzam...
Dlaczego? juz mówię.
Walczyłam z trądzikiem przez 15 lat. Wkurzałam się, gdy ktoś mi polecał kolejne super sposoby. Bo zaliczyłam chyba z dziesieciu dermatologów, trzy kosmetyczki, zabieg dermabrazji, kwasy. I oczywiście zawsze pomagało na chwilkę. Okazało się, że żeby pozbyć sie tego świństwa z twarzy musiałam wywrócic do góry nogami cały swój dotychczasowy tryb życia.

Wydaje mi sie, że dolegliwości, które miałam (trądzik, zaparcia, migrenowe bóle głowy, kruczenie w jelitach, bóle brzucha, cellulit) były związane z nieodpowiednia dietą i siedzącym trybem życia.

Dlatego myślę, że jest sposób na każdą nadwagę.
Choć moge sie mylić. Nigdy nie miałam nadwagi. Nie licząc epizodu z pigułkami, gdy przytyłam 6 kg.

A co do cudownych pigułek na cellulit. W ich skład wchodzi prawie zawsze zielona herbata i wyciag z kory sosny nadmorskiej (są to tzw. wymiatacze wolnych rodników- odpowiadajacych za starzenie sie skóry, niszczenie komórek kolagenowych).

Taniej jest pić codziennie zieloną herbatę, kupić sobie Picnogynol (120 tab-70złotych) i pić dwa litry wody dziennie. Do tego sport i efekt bedzie pewnie ten sam.

Missy

vaneska

Ja zbiłam znacznie celullit na rolleticu. Początkowo takie było bynajmniej moje założenie. Potem kumpelka z którą na niego chodziłam namówiła mnie do przetestowia diety,jaką sugerowali w tym studio zdrowia i ta też spisała się. A wiem co mówie, bo ja zawsze byłam takowym przeciwna Razz

Bianka

Dieta (i niestety geny) to podstawa. Ale nie wiem co to jest ten rolltetic i chętnie się dowiem od kogoś, kto to przetestował, a nie z google.
Ja tymczasem od kilku lat stosuję ręczne aparty do masażu i też jest nieźle. Powinnam zahaczyć jeszcze o siłownię lub inne ćwiczenia ale czasu brak Sad